Tak jak na załączonym obrazku - pełen zachwyt świeżo upieczonego kierowcy! - Mamo, Tato! Zdałam prawko! ;)
Zdjęcia, które widzicie dzisiaj na blogu, były zrobione już dość dawno... ze względu na moją tymczasową przerwę w blogowaniu, długo czekały na publikację. Niemniej jednak, przyszedł ten dzień, w którym dzielimy się z Wami Naszym fantastycznym pomysłem na prezent dla dwulatka! ;)
Czy jest tu ktoś, kto nie marzył w dzieciństwie o pojeździe, który można by było prowadzić samemu? Pamiętam, będąc jeszcze małą dziewczynką, jak oglądałam u Dziadków stare, czarno-białe zdjęcia, na których widniał ów taki wspaniały pojazd! Co prawda, nie miał takiego mechanizmu jak te dzisiejsze, a o pilocie do sterowania nikt wtedy jeszcze nawet nie myślał, ale wyglądał jak miniaturka prawdziwego ( teraz starodawnego typu) pięknego samochodu. Co więcej - można było nim jeździć, bo miał ruchomą kierownicę i pedały! Byłam zauroczona i nie zapomnę tego zdjęcia do końca życia! Takie autko, całkowicie stało się moim marzeniem dzieciństwa. Niestety, wtedy nie był on dla mnie osiągalny i musiałam zadowolić się własnymi konstrukcjami, z kółkami ze starego wózka i wymyślnego siedziska z desek ;) ( tak - moja kreatywność sięgała wielkich rozmiarów ;) a materiały, które były dostępne u moich Dziadków, całkiem ułatwiły sprawę ) .
Mówi się, że spełniając marzenia swoich Dzieci, spełniamy też te swoje z dzieciństwa. Potwierdzam! Nawet nie jestem w stanie Wam powiedzieć, jaką mieliśmy radochę wybierając "furę" dla Jess ;)
Teoretycznie samochodzik przeznaczony jest dla dzieci 3+, niemniej jednak, kto jest Rodzicem wie, że w praktyce często jest inaczej, a produkty 3+ używamy znacznie szybciej... bo Nasze Dzieci zaskakują Nas tym co potrafią i jak szybko się rozwijają.
Jessica odkąd dostała swoje pierwsze auto jeździ nim tylko z Naszą pomocą ( a konkretnie z pomocą pilota ;)). Sama natomiast potrafi je "odpalić", włączyć radio, światła, klakson czy otworzyć drzwi ( wszystkie gadżety są na wyposażeniu).
Szukając autka idealnego, kierowaliśmy się kilkoma cechami, które chcieliśmy, aby posiadało :
1) mocna i wykonana z najlepszej jakości tworzywa obudowa
2) dobry, kilku-biegowy silnik
3) amortyzatory i gumowe kołami z tworzywa EVA
4) elektryczny hamulec
5) wygodny fotel
6) pasy
7) wskaźnik naładowania baterii
8) otwierane drzwi
9) radio, światła, klakson
10) ładna prezentacja ogólna ( braliśmy pod uwagę dwa kolory: czarny i biały)
11) no i oczywiście - pilot zdalnego sterowania
Udało Nam się wyszukać dokładnie taki model jaki chcieliśmy - jest nim Audi Q7 ;) Jeśli chcielibyście je znaleźć, wpiszecie w ,,google'' - Audi Q7 na akumulator - i tam na pewno wyskoczą propozycje, gdzie możecie je dostać i za ile ;)
Jak widać, jesteśmy niezmiernie zadowoleni całą Naszą trójką! Ogromnie polecamy Wam taki "sprzęt", bo frajda jest niesamowita! ;)
Mamy na sobie:
Jessica: Kurtka - H&M | Spodnie - Zara | Opaska - UL&Ka | Buty - Adidas Superstar
Mama: Bluza - H&M | Spodnie - Zara | Buty - Adidas Superstar
Tata: Bluza - Diverse | Spodenki - 4F | Buty - Nike
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz