Z ostatniej notki dowiedzieliście się, że tegoroczne wakacje planuję spędzić w Łebie. Dokładnie tak, też się stało. Wraz z moim Ukochanym i najbliższą rodzinką spędziliśmy niezapomniany tydzień nad Naszym polskim morzem...
Przyznam szczerze, że pogoda tego roku, nie była dla Nas zbyt łaskawa ( porównując ją do tej z zeszłorocznych wakacji ), niemniej jednak nie zepsuło Nam to humorów i bawiliśmy się wyśmienicie. Łeba jest jedną z najpopularniejszych miejscowości na polskim wybrzeżu; z pośród nich wyróżnia ją specyficzny klimat i szerokie piaszczyste plaże z usypującymi się wydmami. Jej lokalizacja jest wyjątkowa, ponieważ z trzech stron jest otoczona wodą ( od północy morze Bałtyckie, od zachodu jezioro Łebsko, a od wschodu jezioro Sarbsko). Pomiędzy jeziorem Łebskim, a morzem znajdują się Wydmy Ruchome ( które udało Nam się zobaczyć na własne oczy ;) ) należące do zjawiska niespotykanie rzadkiego w Europie. "Sama" Łeba również zapewniła Nam wiele miłych wspomnień, gdyż obfituje w liczne atrakcje turystyczne. Zwiedziliśmy dwa labirynty ( w tym największy w Polsce Labirynt 3D, a także troszkę mniejszy, ale równie zabawny Labirynt Luster), dodatkową atrakcję stanowiło Muzeum Iluzji, punktem kulminacyjnym natomiast było Wesołe miasteczko, w którym postanowiliśmy bawić się na całego :) Oczywiście mimo niezależnej od Nas pogody codziennie pojawialiśmy się na plaży, odwiedziliśmy Port Jachtowy, a także udało Nam się skorzystać z rejsu statkiem Gryf'em po Bałtyku. Równie ważne ( żeby nie powiedzieć najważniejsze :P) jak dla mnie, były restauracje i bary serwujące przepyszne dania z ryb morskich, których z pewnością nie zamieniłabym na nic innego podczas wakacyjnego pobytu nad morzem. Udało Nam się zwiedzić świetne miejsca w Łebie i jej okolicach, teraz więc czas na trochę wspomnień...
Ta Mewa przyjechała z Nami do domu ;)
Wydmy są zdumiewające, jeśli macie możliwość wejść na nie - zróbcie to.
Nie wyobrażam sobie podczas pobytu nad morzem jeść coś innego niż rybkę.
Jak tylko pogoda zmieniła się na tą ,,urlopową'', plaża momentalnie przepełniła się po brzegi.
Wesołe Miasteczko pokazało Nam jak smakuje wakacyjna adrenalina. Slingshot zaliczony ;)
Najpiękniejsze zachody słońca są tylko nad polskim Bałtykiem.
Uwielbiam polskie morze. Myślę, że za rok też się tam pojawię :)
Te Twoje adidaski i torebka - cudo! <3
OdpowiedzUsuńwww.diane-fashion.pl ❤
Jeszcze nigdy nie byłam nad morzem a widoki takie piękne :( Bardzo fajna relacja, masz lekki styl pisania, fajnie się czyta! Świetna ta mewa, którą zabraliście do domu ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam w wolnej chwili,
VANILLAMADNESS.com
Fajne zdjęcia, dobrze pokazują klimat polskiego morza. :)
OdpowiedzUsuńJa wyjeżdżam w poniedziałek na 3 dni... W końcu spędzę czas z moim facetem :-) ciągle tylko praca, praca... będziemy mieli chwilę dla siebie :-) Pozdrawiam i zapraszam do siebie :-)
OdpowiedzUsuńKocham Łebę <3 W tym roku niestety nie było pisane mi tam być, piękne zdjęcia!:)
OdpowiedzUsuńpiękne zdjęcia :P
OdpowiedzUsuń