ZIMOWY BLASK

Od zawsze myślałam, że prawdziwa zima zaczyna się w grudniu, a kończy w lutym. Styczeń za Nami, a śniegu i mrozu praktycznie nie było. Czy tak wygląda to ocieplenie klimatu? Czy może ta zima zaskoczy Nas dopiero teraz?

Oczywiście, wygodniej jest, gdy tego śniegu i mrozu nie ma. Łatwiej na spacerze pchać wózek, nie trzeba uważać, żeby nie ,,wywinąć orła", nic nam nie zamarza na kość, a przede wszystkim jadąc samochodem nie trzeba się bać, że co drugi kierowca, może w Nas uderzyć. Jednak, są też pozytywne strony ( i tu chyba, każda Mama mnie zrozumie). Po pierwsze: cudowny klimat i piękne widoki pod puchową białą pierzynką. Po drugie: wspaniała sceneria do zdjęć. Po trzecie: niezapomniane zabawy na śniegu z Naszymi maluszkami. Sanki, lepienie bałwana czy bitwy na śnieżki - to zimowa podstawa spędzania czasu na powietrzu. Nikt nie powiedział, że zima musi być nudna, ponura i smutna. Trzeba tylko chcieć zobaczyć ją z pozytywnym nastawieniem. Kocham lato, ale skłamałabym mówiąc, że nie lubię zimy. I tak jak przygotowuję się do lata, tak samo chcę być w pełni gotowa do tej mroźnej pory roku. Dziś pokażę Wam jedne z moich ulubionych bucików, które w tym czasie przebijają wszystkie inne. Uwielbiam fantastyczne zimowe śniegowce jakimi są Moon Boot'y. Aktualnie mam w swojej kolekcji tylko jedną parę ( srebrne, które mogliście zobaczyć w zimowej notce z zeszłego roku - TU) miałam je jeszcze w czarnej wersji... jednak zachodziłam je na śmierć ;P (TU). Na początku stycznia przeglądając jeden z moich ulubionych sklepów online - CzasNaButy, znalazłam ciekawe śniegowce wzorowane na Moon Boot'ach. Zainteresowały mnie tym, że mają niestandardową wysokość - trochę ponad kostkę ( Moon Boot'y są do połowy łydki). Kilkukrotnie zaglądając do sklepu, wracałam by obejrzeć ten model... i skusiłam się! Na żywo wyglądają obłędnie! Srebrna lusterkowo-brokatowa wersja jest po prostu odzwierciedleniem zimy! Zatem czekam, aż i u mnie spadnie trochę śniegu i z wielką chęcią pokażę Wam je w ,,outficie'' ;)